3 sierpnia 2022

Od Feliksa - "Wojownik Ziemi Utraconej", cz. 7

Czym jest rybka w wielkim świecie, w jeziorze złota

To ledwie paproch wygrzebujący się z błota

Który macha płetwami i... macha płetwami

Odlicza smutne dni oraz bezsenne noce

Pracuje wytrwale, aby stać go było choć

na mandarynki lub jakieś inne owoce.

Czym jest jej istnienie, tej małej, biednej rybki?

Czy przez całe życie będzie przekładać z miejsca

na miejsce te głupie, wielobarwne kamyki

Czy też siedzieć na dupie wśród raf koralowych?

Nikt tego nie wie, nikt się nawet nie wypowie

A nasza rybka zostawiona sama sobie

Chęć do życia niczym drzewo, co służy hubie

Tylko stoi, płacze, przytwierdzona do ziemi.

Wszyscy, Kochani, jesteśmy tylko rybami

Dawno zapomnianymi przez Boga i czaple

Skazanymi na niemoc, na oślizłe płetwy

Bez kciuków, pazurów, w ogóle bez niczego

Uginającymi się pod gniewem lipnego

nurtu wciąż tej samej kurna jego mać wody

Pływając w kółko; to nigdy nie wyjdzie z mody.

Rybi umysł pragnie, czego rybi mózg skąpi

Choćby jednego, krótkiego palca chwytnego

By wreszcie dotknąć, by wreszcie poczuć, że może

Zedrzeć kajdany i wyrwać murom zęby krat

Chwycić niczym ramię wiernego przyjaciela

Smukłe trzymadło, Z dumą nabrać wody w skrzela

Unieść lufę i strzelić, krzycząc w niebogłosy:

Zastrzelę go jak psa, Brae sukiego syna!


C. D. N.

1 komentarz: