Dlaczego masz być smutny, skoro możesz być wesoły? Dlaczego ma cię boleć płetwa, skoro możesz wziąć zioła przeciwbólowe?
Powiem ci, dlaczego. Bo to tylko zamiatanie prawdziwego problemu pod dywan, podczas gdy ból, zarówno w sercu, jak i w płetwie tylko staje się gorszy. Ból istnieje po to, by powiedzieć nam, że dzieje się coś złego z naszym organizmem. Że cokolwiek robimy, powinnyśmy przestać i odpocząć, bo inaczej może nam się stać jeszcze większa krzywda. Możemy nawet umrzeć.
Ale ból przeszkadza.
Nie, nie przeszkadza. Ostrzega cię, że pora na położenie się. Gdyby nie ból, nie wiedziałbyś, że coś jest nie tak. Poza tym, ciemne zawsze jest po to, by pokazać nam, co to jest jasne.
Nie zaczynaj z tym porównującym gównem.
To nie. Ale nie lekceważ bólu, nigdy. Czy jest on fizyczny, czy psychiczny. Oba są tak samo ważne, na oba trzeba uważać, oba mówią, że...
Że coś jest nie tak. Tak, wiem. Dasz mi już spokój?
Obiecujesz, że pójdziesz do medyka?
Tak.
Dobrze. Więc masz mój spokój.
Dokąd płyniesz?
Dlaczego cię to obchodzi?
Bo ty mnie obchodzisz. Nie chcę, by ci się coś stało.
Lepiej przejmuj się sobą. I udaj się z tą raną do medyka, zanim ja cię tam płetwowo wykopię, a wtedy już zrobię ci wstyd.
Dobra, dobra. Posłucham się ciebie, popłynę do medyka od razu.
To dobrze. Potrzebujemy zdrowych ryb na podróż. Trzymaj się, Feliks, zobaczymy na wyścigach.
[ CDN ]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz