30 kwietnia 2024

Od Feliksa – "Wojownik Nowej Ziemi" cz.2

Wysłuchaj mój chłopcze,
Albo nie wiem, dziewczynko,
Opowieści o krainie niezwykłej,
Gdzie karpie koi żyją... niezbyt szybko.

Gdzie w świetlistej rzeczywistości,
Wód odbijających słoneczne promienie,
Obmywających trupów ości,
Strumienie płyną w dzikim polonezie.

Tam koi toną w barwach, jak marzeń malowidło,
Oklaskują ogonami występy morskich traw,
Czasem leją krew bordową jak powidło,
Gdy w bójce dochodzą swoich ważnych spraw.

W tych wodach życie to taniec, harmonia i miłość,
Koi jak akwarele, pływają urokliwie.
Żadnych tajemnic nie skrywa ich zawiłość,
No, może kilka.

Wiosna maluje kwiaty na falach jak na płótnie,
A może to tylko Feliks jest trochę pijany,
Koi pływają w rytmie walca, jak przecudnie,
To kraina, gdzie życie wciąż pełne magii i tej no, piany.

Żeglarzu, jeśli serce masz odważne jak słońca hardy blask,
Popłyń do krainy, gdzie koi żyją w szczęśliwości,
Tam zapomnisz o troskach, usłyszysz małży trzask,
Nazbierasz pereł aż ci gacie zlecą z radości.

Wieczne to prawo karpiego życia i śmierci,
Hasać wesoło po podwodnych łąkach,
A potem gnić w podwodnej ziemi
I na zawsze zaszyć się w jej dostojnych mrokach.

Wieczorami komary tańczą na wodach w rytm wiecznego snu,
Koi spoczywają w ciszy, jak anioły kończące codzienny znój,
A porankami znów tańczą, śpiewając pieśni o wiecznym lśnieniu,
W tej krainie, gdzie czas zatrzymuje oddech swój.

CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz